Wszystko przy tym wskazuje na to, że w tym roku największa sieć franczyzowych lodziarni w Polsce dodatkowo umocni się na pozycji lidera. Jak informuje Rafa Kozłowski, dyrektor finansowy sieci, w tym roku dołączy do niej około 50 nowych lokali.
- W efekcie szacujemy, że w szczycie sezonu będzie działało łącznie 270 lodziarni. Tym samym będzie to kolejny rekord jeśli chodzi o liczbę naszych punktów. Warto podkreślić, że co roku odnotowujemy systematyczny - i w naszej opinii - spektakularny wzrost. To też pokazuje, że rynek jest wciąż nienasycony i jest dostatecznie dużo miejsca dla wielu podobnych przedsięwzięć w wielu miejsca kraju – podkreśla.
Oprócz podpisanych już nowych umów, firma wciąż prowadzi rozmowy z kolejnymi zainteresowanymi współpracą przedsiębiorcami. Przedstawiciel Lodów Bonano informuje jednocześnie, że kilkanaście kolejnych osób jest w trakcie poszukiwania optymalnego miejsca dla uruchomienia własnej lodziarni.
Na mapie nowych lokalizacji, w których od tego roku będą dostępne słynne i kultowe już „lodowe świderki” znajdują się również takie, gdzie lodziarnie były już wcześniej obecne, ale z różnych względów zakończyły swoją działalność. Fakt ten, co jasne, szczególnie cieszy zespół Lodów Bonano.
Mowa w tym wypadku m.in. o Radomiu, Rybniku, Siedlcach i Poznaniu. Wszędzie tam powstaną tradycyjne, stacjonarne lodziarnie. Natomiast w Gdyni, w której w przeszłości Lody Bonano już funkcjonowały, od tego sezonu zacznie działać Lodobus – czyli mobilny koncept sieci typu „food-track”.
W ciągu najbliższych kilku dni pierwsze w tym roku lody trafią też do klientów m.in. w Nowej Dębie, Kartuzach, Sępólnie Krajeńskim, Obornikiach Wielkopolskich, Leżajsku, Aleksandrowie Kujawskim, Chodzieży i Choszcznie.