- Do tej pory zatrudniliśmy kilku naszych stażystów i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni. W trakcie pobytu w firmie, uczniowie zdobywają umiejętności praktyczne, widzą jak wygląda proces produkcji i poznają naszą firmę – mówi Andrzej Konopka, przedstawiciel firmy.
Przedsiębiorstwo jest jednym z większych w kraju producentów kabin na pierwszy montaż, zarówno dla producentów ciągników, jak też dla ich dystrybutorów. Świadczy również usługi w zakresie: obróbki skrawaniem, obróbki plastycznej, spawanie w osłonie gazów szlachetnych i wykonywania konstrukcji stalowych wg projektu zamawiającego.
Obecnie na miesięcznym stażu w firmie szkoli się 14 uczniów z klas II – IV Zespołu Szkół Technicznych z Kolna. Uczą się jak wygląda praca operatora maszyn numerycznych.
Od 2014 roku KOJA zorganizowała praktyki dla ponad 70 osób. Z doświadczenia pracowników podlaskiego przedsiębiorstwa korzystali uczniowie ze szkół w Łomży i Kolnie. Co ciekawe, praktyki odbywali tam też nauczyciele i studenci, jak również bezrobotni.
- Naszym zadaniem jest przeszkolenie w kierunku konkretnego zawodu. Oczywiście postępujemy tak jak przy zatrudnieniu pracownika. Na początku przeprowadzamy szkolenie stanowiskowe oraz z zakresu przepisów BHP i przeciwpożarowych. Każdy stażysta musi się też zapoznać z regulaminem pracy - dodaje.
Stażyści i praktykanci najczęściej wybierali dotąd takie kierunki jak: technik mechatronik, technik elektronik, operator maszyn numerycznych, technik mechanizacji rolnictwa, spawacz. Ale były też osoby, które przechodziły szkolenie w dziale finansów i rachunkowości.
- Za staże i praktyki firma co prawda nie płaci, ale my sami również nie dostajemy wynagrodzenia za praktyczne przygotowanie do zawodu. Jednak w przypadku gdy staż odbywa się w ramach określonego projektu, a tak zdarza się dość często, to zarówno osoby, które biorą w nim udział, jak i nasi pracownicy, pod okiem których młodzi ludzie nabierają odpowiednich umiejętności praktycznych otrzymują z tego tytułu wypłatę – podkreśla przedstawiciel firmy KOJA.
Kiedy 25 lat temu przedsiębiorstwo wchodziło na rynek zatrudniało zaledwie 15 osób. Dziś pracuje w niej przeszło 170 pracowników.