Jak wyjaśnia Ewa Kisło – manager lokalu, który powstał w połowie maja – tego typu miejsca w Białymstoku jeszcze nie było i wyraźnie brakowało. Czym się zatem wyróżnia i co sprawia, że to klub tak całkiem inny od wielu działających w mieście?
- W The Boulevard udało nam się odtworzyć klimat panujący w najlepszych klubach Nowego Jorku. A ten tworzy przede wszystkim muzyka wypełniająca wnętrze oraz bawiący się w nim goście – mówi przedstawicielka klubu.
I to właśnie muzyka jest jego największym atutem, dla którego tak wiele osób spędza w nim piątkowe i sobotnie noce. Z głośników The Boulevard płyną zarówno subtelne dźwięki R&B czy rytmicznego House, ale nie brakuje tam również klasycznego rocka i tradycyjnego popu, okraszonych jednak sporą dawką odważnej elektroniki dostarczających znanym utworom zupełnie nowych brzmień.
Jak podkreśla Ewa Kisło, klub stawia przede wszystkim na najwyższą i bezkompromisową jakość. Dość systematycznie grają w nim DJ-e zaliczani do ścisłej polskiej czołówki. Za konsoletą można dotąd było spotkać m.in.: Trakmajster'a, Danny'ego Boy'a, Funky'ego Solo, Fejm'a, Hal'a, Finesse'a, Bounce'a, Mixtee'a i Forester'a.
- Dla każdego, kto choć odrobinę interesuje się klubowymi brzmieniami, pseudonimy te powinny stanowić wystarczającą rekomendację do tego, aby odwiedzić The Boulevard. To DJ-e zaliczani do najlepszych, a możliwość zabawy przy miksowanych przez nich utworach stanowi wręcz metafizyczne przeżycie, które na długo pozostaje w pamięci – zapewnia.
Co ciekawe, do The Boulevard można również wybrać się na koncert. Dwukrotnie podczas tegorocznego lata w klubie wystąpi Nick Sinckler – amerykański wokalista, który od kilku lat mieszka i tworzy w naszym kraju. Pierwszy koncert artysty znanego m.in. z telewizyjnego show „Fabryka Gwiazd” czy wspólnym występom z Kayah na trasie promującej jej album „Skała” już 15 lipca, kolejny zaś 12 sierpnia.
Jak zaznacza przedstawicielka lokalu, ważnym elementem działalności klubu są również dodatkowe wydarzenia kulturalne. - Jesteśmy otwarci przez cały tydzień, a kolejne dni wypełniają m.in. zajęcia związane ze sportem, kino plenerowe, dni jazzowe z muzyką na żywo, zajęcia artystyczne dla dzieci oraz spotkania z globtrotterami.
W The Boulevard jest więc nowocześnie, a przede wszystkim modnie. Wewnątrz dominują dwa kolory: biel i czerń, które niewątpliwie dodają elegancji całej przestrzeni. Klub działa zresztą w miejscu, gdzie do niedawna funkcjonował inny popularny lokal – The Passion Beach.
Do „poprzednika” nawiązują w nim m.in. klimatyczne, dość charakterystyczne słomkowe zadaszenia barów przypominające karaibską plażę. - Zdecydowaliśmy się na ich pozostawienie i wkomponowanie w nowy wystrój, gdyż nadają mu dodatkowego uroku i pozwalają na przyjemne skojarzenia z beztroskim latem i wakacjami – tłumaczy Ewa Kisło.
Chwile odpoczynku od parkietowych szaleństw można zaś spędzić w lożach, w których znajdują się gustowne, wygodne sofy.