Większość problemów związanych z niską sprawnością instalacji grzewczych wynika z nieprawidłowego ciągu kominowego. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób szuka rozwiązań, które pozwolą im zniwelować wpływ czynników atmosferycznych na pracę kotła.
Jednym z nich jest montaż regulatora ciągu kominowego. - Produkt ten ma za zadanie dopasować parametry pracy komina do potrzeb i możliwości danej instalacji, wspomagając ciąg kominowy przy zbyt słabym wietrze i ograniczać go przy zbyt mocnym. W konsekwencji pozwala to na zmniejszenie ilości potrzebnego opału nawet o ponad 40% - wyjaśnia Karol Matejczuk z firmy Polmar.
Wyliczenia te potwierdzają nie tylko badania producenta regulatora, ale i opinie wystawiane przez niezależne ośrodki. Urządzenie było testowane m. in. przez Politechnikę Białostocką, Wojskową Akademię Techniczną w Warszawie czy Instytut Nafty i Gazu w Krakowie.
- Rezultaty każdorazowo były podobne, dlatego dziś możemy szczycić się licznymi certyfikatami potwierdzającymi pełne bezpieczeństwo i wysoką skuteczność działania regulatora – dodaje przedstawiciel firmy Polmar.
Nasada ta wyróżnia się także prostotą montażu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zainstalować ją samodzielnie. Również konserwacja regulatora ciągu kominowego, w przeciwieństwie do innych tego typu rozwiązań dostępnych na rynku, nie przysporzy nikomu kłopotu.
- Mamy bowiem w tym wypadku do czynienia z urządzeniem całkowicie bezobsługowym, które po zamontowaniu i prawidłowym ustawieniu nie wymaga późniejszych systematycznie przeprowadzanych regulacji – opisuje Karol Matejczuk.
Jedyne, o czym w tym wypadku musimy pamiętać, to przeczyszczenie regulatora przy okazji przeglądów przewodu kominowego. Jak wiadomo, ze względów bezpieczeństwa kontrole te muszą być przeprowadzane regularnie, a nad ich poprawnością powinni czuwać dedykowani specjaliści, czyli kominiarze.
- Konserwacja regulatora w praktyce ogranicza się więc do zeskrobania pozostałości sadzy (której z resztą nie ma zwykle zbyt dużo) drewnianą szpatułką lub szpachelką lub usunięcia całości plastykową szczotką. Co ważne, czyszczenie zarówno komina, jak i samej nasady, nie wymaga jej demontażu – dodaje na koniec przedstawiciel firmy Polmar.