W Nowym Roku postanawiam, że … ograniczę jedzenie mięsa i … zadbam o planetę
Masowa produkcja mięsa nie tylko w Polsce, ale też na całym świecie jest jedną z głównych przyczyn katastrofalnych zmian klimatycznych. Choć brzmi to nieprawdopodobnie, to ocalenie naszej planety zależy od zmniejszenia spożywania mięsa, nabiału i jaj.
2019-01-30, 11:25

Początek roku to czas, kiedy większość z nas robi sobie postanowienia. Może  zamiast: „schudnę” czy „rzucę palenie” tym razem ograniczyć spożywanie produktów mięsnych  i tym samym zatrzymać efekt cieplarniany.

Jeśli nasza planeta ma się nie ugotować za 60 – 90 lat, przeciętny mieszkaniec Ziemi musi bezwzględnie jeść o 75% mniej wołowiny, o 90% mniej wieprzowiny, o 50% mniej jajek. Bez wątpienia musimy jeść trzy razy więcej roślin strączkowych i cztery razy więcej orzechów i nasion. Takie dane przytacza Szymon Hołownia w książce „Boskie zwierzęta”. Podobnego zdania jest Kamil Wyszkowski, dyrektor inicjatywy Sekretarza Generalnego ONZ - Global Compact w Polsce, który w grudniu tłumaczył na antenie radia TOK FM, w jaki sposób spożywanie wołowego mięsa wpływa na ocieplenie klimatu.
- Otóż  jedzenie czerwonego mięsa raz-dwa razy w tygodniu, to nic złego. Ale jeżeli ktoś je wołowinę codziennie, to jest to zły pomysł, co potwierdzają badania Światowej Organizacji Zdrowia - mówił Kamil Wyszkowski i tłumaczył, że do przemysłowej produkcji mięsa potrzebne są pastwiska, pasza - głównie soja - oraz ogromne ilości wody.

Nie oznacza to jednak, że każdy musi zostać stuprocentowym wegetarianinem.

- Należy zastanowić się nad ograniczeniem spożycia mięsa. Można wprowadzić do rodzinnego menu na przykład kolacje bezmięsne, bezmięsny jeden dzień w tygodniu lub bezmięsny weekend - każdy na swoją miarę. Tak niewielkie wyrzeczenia, sumiennie przestrzegane przez wiele osób, na pewno przyczynią się do poprawy kondycji klimatu – mówi Radosław Majewski z Centrum Dietetyki Stosowanej, które współpracuje z Centrum Medycznym Medicover w Białymstoku.

A jeżeli już decydujemy się na zjedzenie mięsa, to niech ono pochodzi z lokalnych i bliskich nam gospodarstw, a nie z Argentyny, gdyż transport również negatywnie wpływa na klimat. Dodatkowo racjonalnie zaplanowana dieta bezmięsna może być z powodzeniem stosowana nawet przez zawodowych sportowców.

- Jeśli jesteś mięsożercą potraktuj jedzenie warzywnych czy mącznych potraw jako eksperyment, a nie karę. Możesz się nawet zdziwić, że fasola, soczewica czy cieciorka mogą mieć mięsny posmak - dodaje Radosław Majewski – Szymon Hołownia w swojej książce trafnie zauważył, że potrafimy wymyślać niebywałe uzasadnienia dla głupot, które wyczyniamy, ale kiedy coś ma sensowne wyjaśnienie to jakoś się nie kwapimy, by wprowadzić to w życie. Mięsożercy więc nie będą mieli łatwo, jednak jeśli chcemy zostawić następnym pokoleniom świat w takim kształcie jaki my znamy, to chyba nie mamy wyboru.

KONTAKT / AUTOR
Janusz Mroczkowski
CEO
Agencja Publicum PR
501 03 58 53
POBIERZ JAKO WORD
Pobierz .docx
Biuro prasowe dostarcza WhitePress
Copyright © 2015-2024.  Dla dziennikarzy
Strona, którą przeglądasz jest dedykowaną podstroną serwisu biuroprasowe.pl, administrowaną w zakresie umieszczanych na niej treści przez danego użytkownika usługi Wirtualnego biura prasowego, oferowanej przez WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku–Białej.

WhitePress sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz odesłania do innych stron internetowych zamieszczone na podstronach serwisu przez użytkowników Wirtualnego biura prasowego lub zaciągane bezpośrednio z innych serwisów, zgodnie z wybranymi przez tych użytkowników ustawieniami.

W przypadku naruszenia przez takie treści przepisów prawa, dóbr osobistych osób trzecich lub innych powszechnie uznanych norm, podmiotem wyłącznie odpowiedzialnym za naruszenie jest dany użytkownik usługi, który zamieścił przedmiotową treść na dedykowanej podstronie serwisu.