Fotografia noworodkowa nigdy nie była tak popularna. Rodzice coraz chętniej chcą utrwalić okres ciąży oraz pierwsze, wspólne momenty z dzieckiem. Nie wystarczą im już zwykłe zdjęcia – pragną zachować chwilę na artystycznych obrazach, które zdobią rodzinne albumy i domowe wnętrza.

Warto jednak wiedzieć, że przeprowadzenie tego typu sesji wymaga od fotografa sporej wiedzy z zakresu bezpiecznych ułożeń czy sposobów owijania niemowląt. W środowisku rośnie więc świadomość odpowiedzialności, jaka spoczywa na osobach, które chcą zajmować się tym rodzajem sztuki.

– W fotografii noworodkowej, oprócz samego warsztatu, ustawienia aparatu, świateł i kwestii dotyczących prowadzenia biznesu, należy zadbać też o bezpieczeństwo i komfort dziecka – tłumaczy Iwona Pajewska, właścicielka Studia Pajewska, która od trzech lat organizuje w całej Polsce kursy fotografii ciążowej i noworodkowej. – Fotograf musi nauczyć się, jak prawidłowo układać niemowlę, jak dbać o czystość, a także o samopoczucie rodziców na wielu płaszczyznach, a przy okazji – o wyraz artystyczny zdjęć.

W fotografii noworodkowej nie ma miejsca na popełnienie błędu. Zdjęcia, które oglądamy finalnie, są efektem przygotowań oraz odpowiednich akcesoriów. To właśnie dlatego Iwona Pajewska zajęła się organizowaniem profesjonalnych szkoleń. Do tej pory przeprowadziła ich już ponad 50. Najbliższe, dwudniowe warsztaty odbędą się w Białymstoku, w dniach 9-10, 11-12 kwietnia oraz 23-24 maja.

– Tym razem postanowiliśmy stworzyć kurs, który będzie kompleksowo podejmował zagadnienia fotografowania ciąży i czasu z noworodkiem. W obu blokach omówimy najważniejsze aspekty tego typu fotografii: przygotowanie do sesji, rodzaje modyfikatorów światła, a także ustawianie modeli i kąty fotografowania – mówi Iwona Pajewska.

Podczas kursów poruszane będą także kwestie czysto biznesowe – organizacja, podstawy prowadzenia firmy oraz kontakt z klientem.

Szkolenia Iwony Pajewskiej cieszą się w Polsce ogromną popularnością. Wiele z nich wyprzedaje się już pierwszego dnia.

– Zwykle nasza grupa warsztatowa liczy 5 osób. W Białymstoku ze względu na duże zainteresowanie powiększyliśmy ją do 8 uczestników – tłumaczy ekspertka i dodaje: –  Cieszę się, że tak wiele osób chce się szkolić i ma świadomość odpowiedzialności, jaka na nas ciąży. Wszystkie proponowane przeze mnie ułożenia i pozy były konsultowane z położną. Często też zdjęcia są poddawane obróbce i w efekcie finalnym nie widać, że dziecko było nieustannie asekurowane przez dorosłego. Zobaczenie tego od kulis to dla początkujących fotografów ważne doświadczenie, na którym mogą później budować swój profesjonalny warsztat. 

Więcej informacji o kursach znajduje się na stronie: https://studiopajewska.edu.pl/